ARCHITEKCI NINE’s O INSPIRACJACH UŻYTYCH W PROJEKCIE

Udostępnij

Nine's to 4 poziomy przepełnione sportowymi emocjami i dobrą kuchnią a to wszystko w wyjątkowej oprawie wizualnej. Jak została zaprojektowana przestrzeń i jakie inspiracje mieli architekci z warszawskiej pracowni 370studio, które odpowiadało za projekt architektoniczny miejsca?

Gdy dowiedzieliśmy się, że mamy zaprojektować restaurację sygnowaną przez samego Roberta Lewandowskiego, byliśmy bardzo podekscytowani. Na rynku brakowało miejsca z charakterem, gdzie miłośnicy sportu otoczeni wyjątkową atmosferą mogliby, w asyście dobrego jedzenia i picia, dzielić sportowe emocje z przyjaciółmi. Miejsca opowiadającego historię, w którym każdy znalazłby coś dla siebie. Wizja odpowiedzenia na takie zapotrzebowanie dała nam dużo energii do działania.

Przedsięwzięcie tego pokroju, z czego może nie każdy zdaje sobie sprawę, to wiele lat ciężkiej pracy. Począwszy od doboru odpowiedniej lokalizacji i sztabu specjalistów, poprzez wypracowanie wizji aż po jej realizację. O tym, jak ważna jest sama lokalizacja, wiemy doskonale. Niejednokrotnie opowiadaliśmy na ten temat podczas różnych konferencji. Zainteresowanie tematem rewitalizacji obszaru Browarów Warszawskich oraz decyzja o zlokalizowaniu na tym terenie planowanej inwestycji to był strzał w dziesiątkę. Zabytkowy budynek warzelni, znajdujący się w samym sercu Browarów, to obiekt dający wiele możliwości, idealny na zrealizowanie śmiałych planów inwestora. Warto było szukać i poczekać na taką perełkę!

Majestatyczny budynek pośrodku kompleksu jest jednym z dwóch, które nie uległy zniszczeniom. Pięciokondygnacyjna budowla, będąca dominantą na placu, zachwyca formą i rozmiarem, wprowadzając elegancję i powiew dawnej Warszawy. Jej oryginalna ceglana tkanka od początku nas oczarowała, wiedzieliśmy, że ma wielki potencjał wnętrzarski. W jednych strefach czar starej ściany świetnie koresponduje z treściami historycznymi oraz starymi akcesoriami sportowymi, które wykorzystaliśmy jako dekoracje. W innych za to jest tłem do kontrastujących nowoczesnych rozwiązań. 

Praca z obiektem zabytkowym to zawsze wyzwanie i balansowanie na cienkiej linii pomiędzy tym, co by się chciało zrobić, a tym, na co uzyska się pozwolenie konserwatora i rzeczoznawców. Wiele z naszych pomysłów musieliśmy porzucić lub dostosować do obowiązujących ograniczeń. Niemniej jednak na tym polega praca projektanta, a konieczność modyfikowania wypracowanych wcześniej rozwiązań potrafi wyzwolić nowe pokłady kreatywności. Dzięki temu, po licznych burzach mózgów, powstały we wnętrzu smaczki, obok których goście nie potrafią przejść obojętnie.

Lokal podzieliliśmy na strefy: 

  • na poziomie -1 znajdziemy prawdziwy Sports Bar. Jego centralnym punktem jest ośmiokątny bar z telebimami inspirowany ringiem bokserskim. Wokół umieściliśmy strefy siedzisk, przywodzące na myśl trybuny widzów. Ze ścian spoglądają na odwiedzających sławy ze świata sportu, możemy zobaczyć oryginalne medale i pamiątki z ważnych wydarzeń sportowych. Idealne miejsce na oglądanie transmisji meczu przy piwie i przekąskach.
  • parter i pierwsze piętro zajmuje restauracja, której wystrój, choć w dalszym ciągu opiera się o świat sportu, to pozostawia oddech dla tych, którzy sport wielbią tylko okazjonalnie. Pojawia się zieleń oraz retro dodatki. Menu jest bardziej rozbudowane a układ stołów sprzyja spotkaniom w większej grupie.
  • piętro 2 to przestrzeń eventowa z jedynymi w Polsce (a pewnie i na świecie) trybunami sportowymi, na których możemy obejrzeć mecz na telebimie.

Pozostałe poziomy zajmuje kuchnia i zaplecze, które oczywiście muszą być pokaźnych rozmiarów przy przedsięwzięciu o tej skali.

Nines to miejsce dynamiczne ale jednocześnie przytulne. Przy zachowaniu retro klimatu przedwojennego budynku udało się również wnieść tam sportowego ducha. Pomocniki kelnerskie stylizowane na szafki szatniowe, akcenty kolorystyczne inspirowane odzieżą sportową, geometryczne wzory wzięte żywcem z flagi startu/menu czy koszule sędziowskie, linie boisk na podłodze i stołach – to tylko garstka odwołań do świata sportu, które można znaleźć w lokalu. Lubimy bawić się konwencją i nadawać wartość dekoracyjną przedmiotom, które na co dzień mają inne zastosowanie. Stary kajak podwieszony pod sufitem, wypełniony pnącą roślinnością, czy instalacja artystyczna z lotek do badmingtona… O tym projekcie moglibyśmy mówić jeszcze sporo, ale z chęcią zostawimy trochę tajemnicy, by każdy odwiedzający gość miał możliwość odkrycia tego miejsca samodzielnie.

Cieszymy się, że moglismy storzyć tak wyjątkowe miejsce. Ostateczny efekt jest zasługą współpracy wielu sztabu specjalistów. Wnętrze, menu oraz komunikacja wizualna i marketing musiały być spójne i nietuzinkowe. Tym bardziej cieszy, że wybrany team to ludzie, którzy świetnie się dogadywali i stworzyli coś z czego wszyscy możemy być dumni. 

Popularne